WYCIECZKA DO BAŁTOWA KLAS IV-VIII
Ostatni miesiąc tego roku szkolnego zaczął się bardzo przyjemnie. 3 czerwca uczniowie klas IV - VIII wraz z opiekunami zwiedzili Bałtowski Kompleks Turystyczny, miejsce, gdzie 160 mln lat temu było ciepłe morze jurajskie, a po plaży spacerowały dinozaury i zostawiały odciski swoich łap.
Wyruszyliśmy z Żurowej o godz. 6.00. Długa podróż i zachmurzone niebo nie zepsuły nam humoru. O godz. 10.00 zaczęliśmy zwiedzanie Zwierzyńca Dolnego. Tu czekały na nas różnobarwne ptaki, wśród których na czoło wysuwały się, naszym zdaniem, bażant bananowy i paw pyszniący się swoim okazałym ogonem. Obserwowaliśmy też zwinne wiewiórki, kuce, osły i pracowite surykatki oraz popisy zabawnych małpek. Następnie podróżowaliśmy amerykańskim szkolnym autobusem przez rozległe tereny Zwierzyńca Górnego, gdzie na ponad 40 ha żyją wielbłądy dwugarbne, alpaki, muflony, jaki tybetańskie, strusie, żubry, liczne rasy owiec i bydło z różnych obszarów świata. Pani przewodnik przekazała nam ciekawostki z życia tych zwierząt. Wiemy już, jaka jest pojemność strusich jaj, czym się różni daniel od jelenia i dlaczego imiona wszystkich żyjących tu żubrów zaczynają się na "Po".
Po tej przejażdżce przyszła kolej na Park Miniatur. Tu, na terenie w kształcie Polski, umieszczono 49 doskonale wykonanych rekonstrukcji polskich zamków i pałaców z czasów ich największej świetności. Podziwialiśmy je w towarzystwie niewielkiego deszczu. Troszkę zmokliśmy, więc woda tryskająca na widzów podczas oglądania filmu w technologii 5D nie zrobiła na nas większego wrażenia. Jednak ruchome fotele, potwory morskie i ruiny zatopionej Atlantydy działały na wyobraźnię.
Kolejnym punktem programu wycieczki było Słowiańskie Wzgórze. Tu z kolei poszerzyliśmy swoją wiedzę o życiu Słowian. Spacerowaliśmy alejkami, podziwiając wykonane z drewna sylwetki bóstw i demonów, którym Słowianie oddawali cześć. Oglądaliśmy słowiańskie świątynie, stos ciałopalny, cmentarzysko kurhanowe, kamień ofiarny i plac wiecowy. Teraz przyszedł czas na odpoczynek. Kolejną godzinę spędziliśmy w Parku Zabaw. Tutaj znów daliśmy upust swoim emocjom. Uczniowie mogli do woli korzystać z wszelkiego rodzaju huśtawek, karuzeli i trampolin.
Około godz. 15.00 udaliśmy się do Sabatówki - wioski słowiańskiej, w której teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Pan przewodnik, w stroju z epoki, w bardzo obrazowy sposób przekazał nam informacje o życiu i wierzeniach Słowian. Zaprezentował też wiele eksponatów, a u tych, którzy przeszli "tunelem odwagi", pojawiły się na dłoniach pamiątkowe pieczątki.
Na koniec udaliśmy się do JuraParku. To pierwszy w Polsce obiekt o tej tematyce, który powstał w miejscu, gdzie odkryto autentyczne ślady dinozaurów. Wśród bujnej zieleni stoją tu modele prehistorycznych stworzeń naturalnej wielkości. I choć niektórym z nas zmęczenie dawało się już we znaki, wędrowaliśmy szlakiem kolejnych epok geologicznych, słuchając informacji przekazywanych nam przez panią przewodnik i niemal bezbłędnie rozwiązując zadawane przez nią zagadki. Nikt z nas nie próbował nawet zapamiętać skomplikowanych nazw poszczególnych dinozaurów, ale modele tych stworzeń, zwłaszcza te największe, wszystkim się podobały. Uzupełnieniem tej części wycieczki była wizyta w Muzeum Jurajskim, gdzie znajdują się przeróżne skamieniałości, kości dinozaurów, szczątki morskich gadów czy zęby rekinów.
Nasza wycieczka dobiegła końca. Poznaliśmy kolejny region Polski z jego atrakcjami i ciekawostkami. To była niezapomniana, edukacyjno-rozrywkowa lekcja. Wzbogaciła naszą wiedzę, dostarczyła nam różnorodnych emocji i mnóstwa pozytywnych wrażeń. Przenieśliśmy się w bardzo, bardzo odległe czasy, ale też stanęliśmy oko w oko z naturą i doskonale się bawiliśmy. Po godz. 21.00 wyczerpani, ale wzbogaceni w nowe doświadczenia, wróciliśmy do Żurowej. Dokąd udamy się następnym razem? Na razie nie wiadomo.
Małgorzata Król
|